Spur - 2012-08-12 20:14:32

Spałeś sobie słodko, a śniła ci sie walka o tytuł mistra świata z tajemniczym Szwajcarem. Miałeś przewage, ale nagle on wykończył twojego pokemona. Był remis i mieliście po jednym pokemonie. Golduck kontra jego Gallade. Pokemony wimieniał sie ciosami i nagle Gallade pada, a ty wygrywasz i zostajesz mistrzem ! Dostajesz puchar i puf...czyjesz jak coś na tobie leży i uderza cie w głowę to był Psyduck. Pokazywał na budzik, który pokazywał 10:45.

Torto - 2012-08-12 20:29:54

-Jaki piękny sen. Ahhh. Pomyślałem po czym zdjąłem Psyducka z siebie i powiedziałem.
-Już widzę, ok, ok. Po tych słowach postanowiłem się ogarnąć. Kazałem Psyduckowi poczekać w pokoju a ja w tym czasie zająłem się poranną toaletą.

Spur - 2012-08-12 20:41:28

Zrobiłeś co miałeś, ale jak tylko wróciłeś zobaczyłeś okropny bałagan, a zrobił go Psyduck. Najwidoczniej był głodny i szukał jedzienia, ale zamiast tego zdobył jedną z twoich bluzek i zaczął pakować ją sobie do dzioba. Chciałeś mu już ją zabrać, ale on ci uciekł do kuchni i usiadł na stole.

Torto - 2012-08-12 20:44:26

-Psyduck do jasnej ciasnej bo zaraz wrócisz do pokeballa. Zaraz dam ci coś zjeść. Powiedziałem po czym zostawiłem bałagan w pokoju i zabrałem się za robienie kanapek. Zrobiłem cztery. Trzy zjadłem sam a jedną zostawiłem Psyduckowi. Po zakończeniu posiłku zapytałem.
-To idziemy dziś trenować? Co nie?

Spur - 2012-08-12 21:15:13

Pokemon słsząc twoją propozycje zaczął radośnie kłapać dziobem i biegać radośnie przy twoich nogach. Biegał tak jeszcze dobrą chwile, a potem podbiegł do klamki od drzwi wyjściowych i zaczął atakować klamkę.

Torto - 2012-08-12 21:20:39

-Uspokój się! Krzyknąłem po czym schowałem talerz na których były kanapki. Następnie szybko skoczyłem do pokoju po plecak i wróciłem do psyducka. Otworzyłem drzwi, wziąłem Psyducka na ręce i wyszedłem z domu. Cel: okoliczne lasy.
-Psyduck idziemy za miasto do lasu ok?

Spur - 2012-08-12 21:41:40

Zaraz po wyjściu z domu pokemon zaczął sie wiercić aż ci uciekł. Zaczął biegać co okolisach i prawie wbiegł by na ulice, ale twoja interwencja wystarczyła i grzecznie zacząl obok ciebie iść w strone lasu.

Torto - 2012-08-12 22:29:48

-Jeszcze jeden taki wybryk i lądujesz w pokeballu! Pogroziłem pokemonowi po czym nakazałem mu iść obok siebie.
-Jeszcze paręset metrów i powinienem wyjść za obrzeża miasta. Myślałem.
-Muszę jeszcze dzisiaj iść do centrum pokemon zapisać się do ligi heh.


///////
Używaj google earth ^^

Spur - 2012-08-12 23:08:07

Ok, ok tyle, że ja mam swój sposób.
~~~~~~
Pokemon szedł już blisko ciebie. Nagle zobaczyłeś tłum niezadowolonych trenerów. Podeszłeś bliżej i ujrzałeś, że Centrum Pokemon jest zamkniente, a na drzwiach pisało :

Z powodu zaginięcia siotry Joy Centrym Pokemon jest zamkniente do odwołania...

Torto - 2012-08-12 23:16:13

-No trudno, Psyduck idziemy. Powiedziałem do Psyducka po czym ruszyłem w stronę wyjścia z miasta. Chciałem przy okazji zapisać się do ligi pokemon a tu taka niespodzianka ale jest jeszcze czas na zapis póki co trzeba trenować.

Spur - 2012-08-12 23:45:21

Pokemon pokiwał ogonem i ruszył za tobą. Podröż odbywała sie w cichej atmosferze. Przypadkiem znaleźliście sie w parku. Psyduck zatrzymał sie przy jednym z krzaków i zaczął go atakować, a z krzaków wyskoczył Maractus i zaatakował go, a ten schował sie za tobą.

Torto - 2012-08-13 07:09:35

-Ok, Psyduck. Ten pokemon to będzie dobry trening dla ciebie. Wyjąłem pokedex i zdexowałem najpierw Psyducka a potem dzikiego pokemona z którym przyszło mi się walczyć.

Spur - 2012-08-15 23:19:48

http://www.greenchu.de/sprites/bw/054.gif
Psyduck
Płeć: Samiec
Charakter: Istny urwis lubiący być w centrum uwagi. Kocha dowcipy prawie tak bardzo jak trenera. Uwielbia gdy jego trener musi ratować go z opresji, ale i tak nie rozumie czemu wszyscy są na niego źli.
Level: 5
Ataki: Water Sport, Scratch, Tail Whip

http://www.greenchu.de/sprites/bw/556.gif
Maractus
Płeć: Samica
Charakter: Poszukiwaczka przygód, nie lubi być długo w jednym miejscu i nie lubi być w balu. Może i jest z niej lekka damulka, ale za to jest wesoła i pełna życia ponadto nie ma problemu ze zawieraniem znajomości, ale nie lubi wodnych pokemonów i atakuje każdego napotkanego.
Level: 5
Ataki: Peck, Absorb, Sweet Scent

To właśnie ci pokazał pokedex. Maractus lekko uchylił głowę co miało chyba symbolizować ukłon w twoją stronę po czym spojrzała na twojego pokemona i aż jej się kolce zjeżyły.

Torto - 2012-08-15 23:27:48

-Dobra Psyduck. To będzie idealny przeciwnik dla ciebie! Krzyknąłem po czym wydałem komendę do ataku.
-Psyduck, użyj Tail Whip a następnie potnij to zielsko Scratchem! Rozkazałem. Miałem nadzieję że Psyduck poradzi sobie z przeciwnikiem.

Spur - 2012-08-16 00:07:01

Chyba przeceniłeś swojego pokemona przynajmniej tak to wyglądało. Maractus uderzał na zmianę to Peck to Abbsorb, ale najgorszy był Sweet Scent już po kilku użyciach "to zielsko" wręcz znikło w mgle słodkiego zapachu zmniejszając twojemu pokemonowi widoczność, a co za tym idzie i celność. Psyduck postanowił jednak się nie poddawać i atakował Scratch wszędzie gdzie tylko mógł i w ten sposób trafił pare razy Maractus i mimo złego początku walka się w miarę wyrównała.
http://www.greenchu.de/sprites/bw/054.gif~ 75% - ograniczona widoczność - zmniejszona celność
http://www.greenchu.de/sprites/bw/556.gif~ 79% - zmniejszona obrona

Torto - 2012-08-16 00:12:22

-Ok, Psyduck! Spróbuj uciec z tej chmury zapachu. Następnie wyczekaj moment gdy wróg się wychyli i wtedy zaatakuj Scratchem! W momencie gdy Maractus pozostanie w chmurze używaj ciągle Tail Whip by zredukować jego obronę.

Spur - 2012-08-16 17:54:13

Maractus skakała wesoło, a z jej kwiatów wylatywało coraz więcej chmur, ale to nie zraziło twojego Psyducka. Postanowił użyć Water Sport i co mogło zdziwić po spadnięciu wody Psyduck pewnie ruszył w jedną ze stron. Po chwili z mgły wyłoniła się nieco podrapana Maractus, a za nią zadowolony Psyduck. Zasypywał ją Scratch i już wydawało się, że wygrał, ale jednego nie przewidział. Pokenom wbił sobie w łapkę w jeden z kolców i zaczął mocno piszczeć próbując wyjąć sobie kolec, a kaktus wykorzystał sytuacje i zaatakował mieszanką Peck z Absorb.
http://www.greenchu.de/sprites/bw/054.gif~ 48%
http://www.greenchu.de/sprites/bw/556.gif~ 34% - zmniejszona obrona

Torto - 2012-08-16 19:19:52

-Psyduck, wycofaj się trochę! Rozkazałem a gdy Psyduck znalazł się blisko mnie podbiegłem do niego i delikatnie wyciągnąłem mu kolec. Następnie rozkazałem.
-Teraz Psyduck albo nigdy! Zaatakuj serią Scratchów!

Spur - 2012-08-17 20:46:12

Psyduck maksymalnie się skupił. Wiedział, że to nie przelewki i że liczysz na niego. Uniknął wszystkich ataków Maractus. Przeciwniczka była już mocno zmęczona i nie była wstanie wyprowadzać celnych ataków co wykorzystał twój pokemon i zasypał ją nie przerwaną serią ciosów. Po wielu ciosach Maractus padła niezdolna do walki.
Psyduck + 1 lvl

Torto - 2012-08-17 21:52:43

-Jesteś boski Psyduck! Krzyknąłem do pokemona po czym wyjąłem z plecaka pusty pokeball, następnie rzuciłem go w Maractusa. Miałem nadzieję że dołączy on do nas.
-Psyduck, chcesz odpocząć w ballu? Zapytałem.

Ray - 2012-08-20 16:00:05

Psyduck tylko zaczął kłapać dziobem. Pewnie oznaczało to, że bardzo chętnie sobie odpocznie. Pokeball z Maractusem poturlał się trochę i po chwili wydał charakterystyczne "ding" co oznaczało, że Pani Kaktusowa się złapała. Psyduck widzą to zapomniał o tym, że chciał wejść do balla i zaczął latać ja głupi wokół twojego nowego nabytku siedzącego w pokeballu.

Torto - 2012-08-20 16:14:16

-Dobra Psyduck, uspokój się. Powiedziałem po czym schowałem go do ballka by sobie trochę odpoczął. Podniosłem balla z kaktusikiem i schowałem go.
-Co by tu teraz robić. Siostry Joy nie ma. Psyduck jest zmęczony po walce, Maractuss też, nie mam pojęcia. Myślałem. Po chwili namysłu postanowiłem wrócić się do Centrum Pokemon a może siostra już wróciła.

Ray - 2012-08-20 16:20:22

Podróż do Centrum Trochę trwała, ale Twoje wysiłki zostały nagrodzone. Wokół budynku stało kilka osób. Samo Centrum było otwarte tylko na drzwiach zobaczyłeś tą samą kartkę co była poprzednio. Pierwsza informacja została przekreślona czerwonym mazakiem. Druga wiadomość brzmiała tak : Centrum Pokemon jest już otwarte. Dziękujemy nieznanemu wybawcy za uratowanie Siostry Joy. Mieszkańcy Białegostoku.

Torto - 2012-08-20 16:32:38

-No i fajnie. Pomyślałem po czym wszedłem. Moim celem było teraz zapisać się do ligi pokemon i uleczyć moje pokemony. Gdy przyszła moja kolej oznajmiłem siostrze.
-Dzień dobry. Chciałbym zapisać się do ligi pokemon i uleczyć moje pokemony.

Ray - 2012-08-20 16:37:20

-Dzień dobry.- odpowiedziała jak zawsze uśmiechnięta Siostra Joy. Wyjęła ona kilka dokumentów, które będziesz musiał wypełnić. Po chwili podeszła także Chansey, która chciała odebrać od Ciebie pokeball z twoim podopiecznym. -Musisz wypełnić te dokumenty i zaraz zostanie wydana Twoja karta trenera.- Powiedziała Siostra Joy.

Torto - 2012-08-20 16:41:41

-Rozumiem. Odpowiedziałem po czym wziąłem się za wypełnianie papierków. W międzyczasie podałem też pokeballe Chansey. Miałem nadzieje że zaraz będę mógł wyruszyć do lasu tak jak sobie planowałem.

Ray - 2012-08-20 16:46:07

Chansaey po kilku minutach wróciła z pokeballem. Gdy tylko go odebrałeś to Twój pokemon wyszedł z balla. Przekręcił głowę i zaczął się wpatrywać w Chansey. Kwakną i chciał do niej podbiec. Chyba się zakochał. Biedny pokemon-pielęgniarka musiał salwować się ucieczką. Psyduck kwakną żałośnie wrócił do Ciebie.

Torto - 2012-08-20 16:51:54

-Eh Psyduck. Z tobą to są same przeboje. Chodź już. Powiedziałem po czym schowałem go pokeballa. Teraz moim celem było wyjście z tego miasta i dotarcie do lasu.
-Pokemonom przyda się trochę treningu. Myślałem.

Ray - 2012-08-20 16:55:21

Siostra Joy po kilku minutach wydała Ci twoją katę trenera. -Proszę tutaj tylko podpisać.- Powiedziała podając potwierdzenie odbioru. -Dobrze jak jeszcze złożysz swój podpis z tyłu karty.- Dodała.

Torto - 2012-08-20 16:59:41

Kiwnąłem głowę i podpisałem kartę z dwóch stron. Następnie ją odebrałem. Potem tak jak sobie założyłem postanowiłem ruszyć w las w poszukiwaniu pokemonów. Idąc wyjąłem telefon i zadzwoniłem do mamy.
-Halo, mamo? Mogłabyś mi kupić jakąś książkę o pokemonach czy coś? Bo ja jestem bez grosza.

Ray - 2012-08-20 17:05:09

-Halo?- Twoja mam wysłuchała Twojej prośby. -Dobrze synku.- Odpowiedziała i po chwili się rozłączyła. Do lasu było prawie pół godziny drogi. Najpierw trzeba było przejść przez pobliskie łąki by do niego dotrzeć.

Torto - 2012-08-20 17:09:08

-Mam nadzieje że nie ma tam rosy no ale o tej porze nie powinno być Myślałem. Jak już trzeba było iść przez łąkę to pójdę. Postanowiłem że stoczę walkę z jakimś pokemonem którego spotkam na łące a jak okaże się być w porządku to go złapię.

Ray - 2012-08-20 17:14:57

Wiatr powoli kołysał trawami, którymi pokryte były łąki. Już stąd widziałeś początek lasu. Na samej łączce, gdy się przyjrzeć biegało dużo pokemonów.

http://wiki.pokemonpl.net/images/b/b7/Pidgey.png
http://wiki.pokemonpl.net/images/c/c4/Rattata.png
http://wiki.pokemonpl.net/images/9/91/NidoranM.png
http://wiki.pokemonpl.net/images/9/9c/Doduo.png

To były tylko te pokemony, które wypatrzyłeś. Pewnie im dalej tym kryło się ich tutaj więcej.

Torto - 2012-08-20 17:56:44

-Ten pokemon z dwiema głowami jest fajny. Ten ptaszek też. Pomyślałem. Wyjąłem pokeballe z Psyduckiem i Maractussem a następnie wypuściłem je.
-Psyduck, ty zajmiesz się tym małym ptaszkiem. Zaatakuj go scratchem. Ty Maractuss zaatakuj tego pokemona z dwiema głowami Absorb a następnie Peck! Powiedziałem. Po tych słowach postanowiłem zdexować te dwa pokemony.

Ray - 2012-08-20 19:29:13

http://wiki.pokemonpl.net/images/6/61/084.png
Doduo
Płeć:http://oi47.tinypic.com/1z70dax.jpg
Poziom: 6
Ataki: Peck,Growl,Quick Attack

http://wiki.pokemonpl.net/images/5/5c/016.png
Pidgey
Płeć:http://img145.imageshack.us/img145/9711/iconminigendermale2aj6.gif
Poziom: 6
Ataki: Tackle, Sand-Attack

Takie informacje pokazał Ci pokedex.
Psyduck zaskoczył swoim atakiem Pidgeya. Dodatkowo jego wiecznie otwarty dziób i straszne w mniemaniu poke-ptaka wydawane przez niego  dźwięki dodatkowo wystraszyły Pidgeya. Biedak dostał takiego stresa, że zapomniał jak się używa skrzydeł. W końcu poke-ptak zdołał użyć na Twoim pokemonie Sand Attack co trochę ograniczyło widoczność Twojemu Psyduckowi.

Psyduck 100% ma ograniczoną widoczność
Pidgey  86% jest bardzo wystraszony

Maractus zdążyła użyć na Doduo Absorb, ale sama oberwała jego Peck. W końcu co dwa dzioby to nie jeden. Przed kolejnymi atakami Doduo uchroniło Panią Kaktus głośnie kłapanie dziobem Psyducka. Dwugłowy ptak chciał zobaczyć co dzieje się za nim i odwrócił się wystawiając się na jej Peck. Uderzenie go od tyłu lekko zdezorientowało ptaka, którego obie głowy były odwrócone.

Maractus 89%
Doduo 79% Lekko zdezorientowany

Torto - 2012-08-20 20:42:32

-Psyduck wiem że nic nie widzisz więc używaj Scratch po omacku, może trafisz! Rozkazałem Psyduckowi.
-Maractus, szybko! Uderz Dodou używając serii Pecków a potem wyssij z niego energię Absorbem! Rozkazałem Maractuss.

Ray - 2012-08-20 21:04:57

Psyduck o dziwo uderzając scratch po omacku trafiał o wiele częściej niż zwykle. Sam Pidgey zachowywał się tak jakby nie wiedział co ma ze sobą zrobić. Był zbyt przerażony by się ruszyć a co dopiero atakować. Widocznie Psyduck był dla niego za ciężkim przeciwnikiem.
Psyduck 100%
Pidgey 52 % jest zbyt przerażony by się ruszyć

Ataki Maractus przyniosły efekt. Doduo był cały czas zdezorientowany. próbował się odwrócić, ale jego głowy zaczęły o siebie uderzać. W końcu poplątały mu się nogi i upadł na ziemię. Nawet się nie bronił ponieważ jego głowy zaczęły walkę między sobą.
Maractus 89%
Doduo 56% jego głowy walczą między sobą

Torto - 2012-08-20 21:06:54

-Psyduck kontynuuj ataki Scratchem, dobrze ci idzie! Rozkazałem Psyduckowi.
-Maractuss zakończ to! Zaatakuj serią Pecków, atakuj do skutku aż pokonasz Dodou! Potem pomóż Psyduckowi! Rozkazałem Maractuss.

Ray - 2012-08-20 21:11:00

Ataki Psyducka nawet nie były potrzebne, gdy tylko Pigey zobaczył, że poke-kaczka znowu na niego rusza po prostu zemdlał. Coś ten pokemon chyba miał słabe nerwy.

Psyduck 100%
Pidgey 52% jest nieprzytomny

Doduo zajęty walkami pomiędzy swoimi głowami nawet nie zauważył ataków Maractus. Oberwał kilka razy i po chwili poszedł w ślady swojego pierzastego kolegi. Również zemdlał.

Maractus 89%
Doduo 19% nieprzytomny

Torto - 2012-08-20 21:27:28

Wyjąłem szybko pokeballe. Postanowiłem złapać obydwa pokemony.
-Pokeballe lećcie! I rzuciłem. Najbardziej niepokoiło mnie to że jak Pidgey będzie tak walczył jak walczył z Psyduckiem to równie dobrze można wypchać go i powiesić nad kominkiem.
-Się wytrenuje go. Pomyślałem.

Ray - 2012-08-20 21:29:48

Oba pokeballe poturlały się trochę i po chwili usłyszałeś charakterystyczne "ding". Oba stworki się złapały. Nagle zobaczyłeś kogoś, kto szedł w twoją stronę. Pomachał ci. Chyba chciał żebyś podszedł.

Psyduck +1
Maractus +1

Torto - 2012-08-20 21:53:49

Podniosłem pokeballe z Pidgeyem i Dodou a następnie schowałem Psyducka i Maractuss do ich pokeballi. Następnie podszedłem do tej osoby.
-Kto to może być? Nie mogę rozpoznać twarzy tej osoby z tej odległości.Myślałem.

Ray - 2012-08-20 22:00:59

Po chwili okazało się, że wołającą Cię osobą był wyglądający na 20 lat chłopak. -Dzień dobry.- Przywitał się. -Czy mógłbyś zaprowadzić mnie do centrum pokemon? Właśnie się zgubiłem.- Mówił bardzo dobrze po polsku, ale słychać było że nie jest z Polski.

Torto - 2012-08-20 22:11:22

-Nie ma problemu. Oznajmiłem chłopakowi. Prostym gestem pokazałem by szedł za mną. Szedłem w stronę Centrum Pokemon. Idąc zapytałem.
-Skąd jesteś? Na pewno nie z Białegostoku bo każdy zna te łąki i położenie Centrum Pokemon.

Ray - 2012-08-20 22:16:47

Chłopak odkaszlnął i odpowiedział. -Jestem z Londynu.- Po chwili dodał. - Chciałem trochę tutaj potrenować i się zgubiłem.- Chłopak się skrzywił. -Zapomniałem się przestawić. Jestem Lance.

Torto - 2012-08-20 22:24:22

-Witaj Lance, nazywam się Jakub i jestem stąd z Białegostoku. Oznajmiłem. Potem już się nie odzywałem do Lance dopóki nie dotarliśmy do Pokemon Centrum. Dopiero przed budynkiem oznajmiłem mu.
-Oto Pokemon Centrum. Powiedziałem po czym wszedłem. Chciałem uleczyć swoje pokemony.

Ray - 2012-08-20 22:27:32

Chłopak wszedł za Tobą. -Dziękuje- Powiedział. Wyjął swoje pokeballe. Spojrzał na Ciebie i się na Chwile zamyślił. Zdjął plecak i wyjął z niego jajko. Podszedł z nim do Ciebie. -To w podziękowaniu za pomoc.- Uśmiechnął się. -Już niedługo będę musiał wracać do Londynu, a nie wiem kiedy ten pokemon się wykluje.- Wyjaśnił.

Torto - 2012-08-20 22:29:17

-A co to za pokemon siedzi w środku? Zapytałem zaciekawiony. W środku byłem rozszarpany emocjami. Z jednej strony chciałem to jajko z drugiej nie.

Ray - 2012-08-20 22:33:29

-sam nie wiem.- Odpowiedział rozbawiony Lance. -Dostałem je od znajomego i on nie chciał mi powiedzieć co w nim siedzi. To miała być niespodzianka.- Wyjaśnił uśmiechając się. -A teraz ma tylko z nim kłopot.- Skrzywił się. -Tak czy siak chciałem je gdzieś oddać.

Torto - 2012-08-20 22:43:09

-No ja chętnie skorzystam z takiej okazji jeśli można. Odpowiedziałem. Po tej wojnie nerwów w moim ciele zdecydowałem że jednak wezmę te jajko i się nim zaopiekuje.

Ray - 2012-08-21 10:50:10

Lance z uśmiechem podał Ci jajko. Ważyło jakieś 2kg i miało jasnobrązową skorupkę z plamkami. -Proszę i dziękuje.- Powiedział chłopak. Po chwili przyszła Chansey, by odebrać wasze pokemony.

Torto - 2012-08-21 10:55:37

Włożyłem jajko do plecaka myśląc. Zaniosę je do domu. Następnie podałem pokeballe z moim pokemonami Chansey.
-To teraz do domu a potem potrenujemy jeszcze. Myślałem.

Ray - 2012-08-21 11:02:44

Po kilku minutach Chansey przyniosła wasze pokeballe. Lance odebrał swoje pokemony i powiedział do Ciebie: -Ja muszę już iść. Do zobaczenia, mam nadzieje, że kiedyś spotkamy się jeszcze w Lidze Pokemon.- Po chwili już go tutaj nie było.

Torto - 2012-08-21 11:14:38

-No, na razie. Powodzenia. Odpowiedziałem, schowałem pokeballe i ruszyłem do domu. Chciałem zostawić tam jajko i zobaczyć czy mama kupiła mi tą książkę o pokemonach.

Ray - 2012-08-21 11:17:44

Droga do domu była szybka i przyjemna. Jajko tylko trochę Ci ciążyło, a w końcu udało ci się złapać trzy pokemony jednego dnia. Gdy tylko wszedłeś do domu, z kuchni zawołała Cię mama. -Synku! Choć zobaczyć czy dobra książkę Ci kupiłam

Torto - 2012-08-21 11:30:11

-Już idę. Mam dla ciebie niespodziankę! Odpowiedziałem po czym poszedłem do mamy by obejrzeć tą książkę. Miałem nadzieje że mama kupi dobra książkę. Ciekawe co powie o tym jajku hehe. Pomyślałem.

Ray - 2012-08-21 11:36:56

Twoja mam wyjęłam książkę o tytule: "Występowanie pokemonów". Miała jakieś 200 stron i opisywała występowanie stworków w różnych środowiskach. W sam raz dla kogoś kto chciał zająć się łapaniem i trenowaniem pokemonów.

Torto - 2012-08-21 11:38:59

-Dzięki mamo! Krzyknąłem po czym oznajmiłem jej coś.
-Wiesz, mam do ciebie prośbę. Mówiłem jednocześnie wyjmując jajko.
-Chciałbym zostawić to jajko w domu, zaopiekowałabyś się nim? Dokończyłem, postawiłem jajko na ziemi a następnie powiedziałem.
-Zapisałem się do ligi pokemon i planuję wyruszyć w podróż jednak potrzebuje trochę gotówki. Powiedziałem po czym uśmiechnąłem się ładnie.

Ray - 2012-08-21 11:45:31

-no nie wiem..- Odpowiedziała zaskoczona mama. -Nawet nie wiem jak się nim zajmować.- Przeraziła się. -A co do pieniążków...- Zamyśliła się. -Jak wrócisz wieczorem to dostaniesz trochę pieniędzy na drogę.- zdecydowała.

Torto - 2012-08-21 11:57:34

-Po prostu weź coś miękkiego i połóż te jajo na to i co jakiś czas patrz czy się nie wykluło ok? To ja zobaczę tą książkę, pójdę z nią do pokoju. Powiedziałem po czym wziąłem książkę o pokemonach i powędrowałem następnie do pokoju. Gdy już w nim byłem to ją otworzyłem i rozpocząłem poszukiwania pokemonów.
-Tauros
-Heracross
-Sandshrew
-Treecko

Ray - 2012-08-21 12:05:59

Twoja mam wzięła jajko i opatuliła je ręcznikiem. W swoim pokoju w książce wyczytałeś, że Taurosy można spotkać w puszczy Białowieskiej, Heracrossy były dość często spotykanymi w lasach pokemonami-robakami, Sanshrewy można było spotkać w górach, ale zdarzały się osobniki występujące obok żwirowni i kopalń, w końcu Treecko było można było dość rzadko spotkać na łąkach i w małych lasach.

Torto - 2012-08-21 12:27:23

-Jak już podtrenuje moje pokemony to może wybiorę się do puszczy Białowieskiej.[/b] Pomyślałem po czym odłożyłem książkę.
-[i]Gdzie tu mogą być żwirownie hmm.
Pomyślałem. Postanowiłem teraz wyjść do parku potrenować pokemony.

Ray - 2012-08-21 12:39:16

Gdy tak sobie myślałeś i czytałeś książkę z pokeballa uwolnił się Psyduck. Nawet nie zauważyłeś, że ruszył w stronę szafy. Jak na tak głośnego pokemona zachowywał się zaskakująco cicho. po chwili zobaczyłeś jak Twoja poke-kaczka siedzi pod szafą i o zgrozo przeżuwa nogawkę twoich ulubionych spodni.

Torto - 2012-08-21 12:43:42

-Psyduck! Ile razi ja ci już mówiłem żebyś zachowywał się normalnie! Wracasz do pokeballa i zapomnij o twojej ulubionej karmie! Wrzasnąłem po czym schowałem go do pokeballa. Byłem zdenerwowany ale po chwili się opamiętałem i ruszyłem do parku.

Ray - 2012-08-21 12:47:25

Gdy tylko wyszedłeś z domu zaczepił cię młody chłopak. To był twój kolega z sąsiedztwa  Rafał. -Cześć. Gdzie idziesz?- Spytał się zaciekawiony.

Torto - 2012-08-21 12:49:48

-Cześć Rafał. Idę do parku potrenować pokemony, idziesz ze mną? Zapytałem. W głowie miałem myśli dotyczące Puszczy Białowieskiej i Taurosów. Chciałem jak najszybciej tam pojechać i złapać sobie jednego ale na taką bestię na pewno będzie potrzebny superball albo nawet ultraball.

Ray - 2012-08-21 12:53:22

-No jasne.- Odpowiedział twój kolega. Oboje ruszyliście w stronę parku. Po 15 minutach byliście na miejscu. Wokół latało dużo poke-ptaków i innych stworków.

Torto - 2012-08-21 12:55:41

Wypuściłem z ballek Psyducka Pidgeya i Doduo a następnie im powiedziałem.
-Cześć pokemony. Skupimy się teraz na waszym treningu byście były mocne, silne i żeby było z wami ciężko wygrać. Powalczcie teraz ze sobą treningowo, myślę że dacie radę. Rozkazałem pokemonom a następnie zapytałem Rafała.
-A ty, jakie masz pokemony?

Ray - 2012-08-21 12:59:17

Pidgey popatrzył na Ciebie zaciekawiony. Po chwili schował się za tobą widząc Psyducka. Doduo i poke-kaczka tak jak chciałeś rozpoczęły trening. Walczyły ze sobą, ale nie robiły sobie krzywdy.
-Mam Charmandera i Nidodorana.- odpowiedział Rafał obserwując Twoje pokemony.

Torto - 2012-08-21 13:04:02

-Fajnie, zdaje mi się że widziałem Nidorana na polanie. Odpowiedziałem Rafałowi. Następnie wziąłem Pidgeya na ręce i mu powiedziałem.
-Musisz przestać się bać! Musisz przezwyciężyć strach, daj z siebie wszystko! I najważniejsze, nie bój się Psyducka bo od teraz to twój kolega.

Ray - 2012-08-21 13:05:39

Pidgey tylko zakwilił. Wyrwał się z Twoich rąk i podleciał do góry. Po chwili usiadł Ci na ramieniu i się do Ciebie przytulił. Twoje pokemony nie zwracały na nic uwago. Trenowały ostro.

Torto - 2012-08-21 13:10:05

-Pidgey, Pidgey. Dobra obserwuj jak Psyduck i Doduo trenują ze sobą i ucz się od nich co to jest odwaga. Powiedziałem do Pidgeya, następnie powiedziałem trenującym pokemonom że dobrze im idzie a na koniec powiedziałem Rafałowi.
-Może potem stoczymy walkę?

Ray - 2012-08-21 14:59:17

-Jasne!- Odpowiedział Rafał. Twoje pokemony cały czas trenowały. Pidgey z Twojego ramienia obserwował ich walkę. Po chwili wzleciał i zaczął pokazywać Ci byś poszedł za nim.

Torto - 2012-08-21 15:24:19

-Doduo i Psyduck trenujcie dalej! Rafał, możesz ich popilnować? Dzięki. Powiedziałem po czym ruszyłem za Pidgeyem.
-Co mi chcesz pokazać mały?

Ray - 2012-08-21 15:30:16

Pidgey pokazał ci pokemona, który stał sobie obok jednego z drzew. Na pierwszy rzut oka nie wyróżniał się jakoś bardzo od roślinności pokrywającej park.

http://wiki.pokemonpl.net/images/thumb/4/4f/Tsutarja.png/250px-Tsutarja.png

Torto - 2012-08-21 19:59:29

-Fajnie wygląda ten pokemon. Pomyślałem po czym go zdexowałem. Następnie rozkazałem Pidgeyowi.
-Pidgey zaatakuj Sand-Attackiem a następnie użyj Tackle! Rozkazałem mam nadzieję że Pidgey się w końcu przełamie i przestanie się bać.

Ray - 2012-08-21 20:08:40

http://wiki.pokemonpl.net/images/c/c6/495.png
Snivy
Płeć:
Poziom: 6
Ataki: Tackle, Leer

Pidgey uznał, że skoro już Ci pokazał tego pokemona to będzie jednak z nim walczyć. Jego Sand attack zaskoczył Snivy i ograniczył jej widoczność. Tackle Pidgeya także trafiło poke-roślinkę. Jednak Snivy szybko otrząsnęła się i uderzyła Pidgeya nim on zauważył co się stało. Poke-ptak poleciał do tyłu. Snivy była teraz w bardzo bojowym nastroju.
Pidgey 91%
Snivy 87%

Torto - 2012-08-21 20:19:48

-Pidgey, zacznij latać wokoło Snivy. Gdy już się zdezorientuje raz po raz uderzaj Tackle. Nie będzie w stanie tego kontrować. Możesz też co jakiś czas zaatakować Sand-Attackiem do dzieła mały wierzę w ciebie! Rozkazałem pokemonowi.

Ray - 2012-08-21 20:23:53

Pidgey latał wokół Snivy. W końcu poke-roślince zakręciło się w głowie i zaczeła na oślep atakować Tackle. niektóre z jej ataków trafiły twojego Pidgeya, ale ataki poke-ptaka były o wiele bardziej efektywne.
Pidgey 85%
Snivy 76% zdezorientowany

Torto - 2012-08-21 20:31:00

-Jeszcze raz Pidgey Sand-Attack i seria Tackle'ów. Co jakiś czas używaj Sand attacku i tackle. Wykorzystaj to że jest zdezorientowany, dasz radę! Wierzę w ciebie! Wykrzyczałem do Pidgeya. Widziałem że mamy przewagę i możemy to wygrać.

Ray - 2012-08-21 21:20:33

Seria Tackle i Sand Attack skutecznie dezorientowały Snivy. Nie miała nawet szans by się bronić. Pidgey widząc, że wygrywa zwiększył częstotliwość ataków. Snivy próbowała jeszcze jakoś się bronić czasami trafiają w twojego pokemona.
Pidgey 80%
Snivy 51%

Torto - 2012-08-21 21:27:07

-Tak jest Pidgey! Tak trzymać! Powtarzaj te ataki do skutku! Wygramy! Brawo Pidgey, jesteś wielki! Krzyczałem do mojego pokemona. Chciałem dodać mu otuchy. Miałem nadzieję że jego bojaźliwość przeszła już do historii i że ptaszek będzie już silnym i odważnym pokemonem.

Ray - 2012-08-21 21:53:02

Pidgey powtarzał cały czas serie Tackle i Sand attack. Były one bardzo skuteczne. Snivy już nawet się nie broniła. po chwili padła zemdlona na trawę.
Pidgey +1

Torto - 2012-08-21 21:55:51

-Brawo Pidgey jesteś świetny. Pokeball leć! Powiedziałem o czym rzuciłem pustym pokeballem w Sniviy. Miałem nadzieję że się złapie. W międzyczasie wziąłem Pidgeya do rąk i pogłaskałem go po główce.

Ray - 2012-08-21 22:00:22

Pidgey zaświergotał szczęśliwy. Pokeball ze Snivy pokołysał się trochę i po chwili usłyszałeś charakterystyczne  "ding". Czyli pokemon się złapał.

Torto - 2012-08-21 22:03:01

-O tak!Pomyślałem po czym zacząłem intensywniej głaskać Pidgeya. Po chwilli położyłem go na ramieniu a sam podniosłem pokeball ze Snivim.
-Snivy wybieram cię. Powiedziałem po czym zdexowałem ją pokedexem jeszcze raz.

Ray - 2012-08-21 22:05:31

http://wiki.pokemonpl.net/images/c/c6/495.png
Snivy
Płeć:
Poziom: 6
Charakter: Bardzo lubi być podziwiana. By usłyszeć komplementy zrobi wszystko. Szybko przywiązuje się do trenera, który będzie ją chwalić.
Ataki: Tackle, Leer

Takie informacje pokazał ci pokedex na temat Snivy.

Torto - 2012-08-21 22:07:13

-Dobra, Pidgey, Snivy wracajcie do pokeballi. Oznajmiłem pokemonom po czym schowałem je do ballek. Następnie udałem się w miejsce gdzie były moje pokemony i Rafał.

Ray - 2012-08-21 22:11:01

Twoje pokemony cały czas ciężko trenowały. Chyba chciały na prawdę stać się silniejsze. Rafał stał i obserwował twoje stworki.

Torto - 2012-08-21 22:13:07

-Wróciłem. Oznajmiłem wszystkim. Po tym wyjąłem Pidgeya z pokeballa by zeskanować jego charakter. To samo zrobiłem z Doduo. Przed tym oznajmiłem trenującym
-Zróbcie przerwę.

Ray - 2012-08-21 22:17:38

Doduo
Charakter: Jest bardzo waleczna i ciekawska. Lubi wszystkiemu się przyglądać i obserwować.

Pidgey
Charakter: Bardzo strachliwy pokemon. Wystarczy nawet pojawienie się innego stworka by zemdlał. Jednak dla swojego trenera zrobi wszystko.

Doduo i Psyduck cię posłuchały. Oboje podeszli do Ciebie i zaczęci się przyglądać nowemu pokeballowi.

Doduo + 1,5
Psyduck +1.5

Torto - 2012-08-21 22:43:18

-Dobra moi mili, wracajcie do pokeballi. Powiedziałem po czym schowałem swoich podopiecznych do balli. Następnie zwróciłem się do Rafała.
-Złapałem Snivy. Teraz idę do centrum pokemon, zgadamy się potem? To zawalczymy.

Ray - 2012-08-22 15:59:18

-No to możemy pójść razem.- powiedział Rafał. - Mam tam i tak jedną sprawę do załatwienia. Chce się zapisać do ligi.- Dodał.

Torto - 2012-08-22 17:10:47

-Ja już to zrobiłem. Odpowiedziałem dumnie. Następnie powiedziałem by już szedł. Poszedłem do Centrum Pokemon nie czekając czy Rafał idzie za mną czy się wlecze. Gdy już tam dotarłam podszedłem do siostry i powiedziałem że chcę uleczyć moje pokemony.

Ray - 2012-08-22 17:22:29

Do Centrum przyszedłeś pierwszy. Widocznie Rafał musiał gdzieś się po drodze "zgubić". W Centrum Pokemon podeszła do Ciebie znana już Chansey. Chciała zabrać od Ciebie pokemony do uleczenia.

Torto - 2012-08-22 19:10:42

Podałem jej pokemony. Następnie poczekałem aż Chansey zwróci mi je z powrotem. Gdy to się stało postanowiłem poszukać Rafała.

Ray - 2012-08-22 19:27:24

Po 15 minutach Rafał pojawił się przed Centrum Pokemon. -Przepraszam za spóźnienie.- Powiedział. -Zapomniałem wziąć pokeballi z moimi pokemonami.- Wyjaśnił.

Torto - 2012-08-22 20:52:29

-Zdarza się. Idź zapisz się do ligi i może stoczymy zaraz pojedynek, co ty na to?Zapytałem po czym oparłem się o budynek i czekałem aż Rafał skończy się zapisywać.

Ray - 2012-08-22 21:03:15

Kiwnął głową. Po dziesięciu minutach wrócił trzymając w dłoni swoje pokeballe. -To gdzie chcesz walczyć?- Spytał się Ciebie chłopak.

Torto - 2012-08-22 22:37:11

-Gdzieś gdzie jest mało ludzi i dużo miejsca. Znasz takie miejsce? Zapytałem.
-Może w parku? Tam czasami są miejsca gdzie jest mało ludzi.

Ray - 2012-08-23 16:39:33

-Może być.- Rafał kiwnął głową i ruszył w zaproponowanym kierunku. Zapowiadała się bardzo dobra okazja do treningu.

Torto - 2012-08-24 08:41:21

Po dotarciu oznajmiłem Rafałowi.
-Masz dwa pokemony więc walczmy 2vs2. Powiedziałem po czym dodałem
-Snivy wybieram cię. Wyjąłem pokeball i wypuściłem świeżo złapaną Snivy.
-Dam ci fory, atakuj 1.

Ray - 2012-08-24 16:31:19

-Idź Charmander!- Rafał wypuścił ognistą salamandrę. -Zaatakuj Snivy Ember! potem użyj Scratch!- Krzyknął chłopak.

Torto - 2012-08-25 08:10:58

-Snivy, szybki unik i scratch! Rozkazałem. Byłem ciekaw który pokemon okaże się lepszym scratchownikiem.

Ray - 2012-08-25 10:08:25

Snvivy udało się uniknąć Embera, ale zanim zdążyła użyć Scratch została uderzona przez atak Charmandera. Okazało się, że ognista jaszczurka jest bardzo dobrze wytrenowanym i szybkim pokemonem.
Snivy 89%
Charmander 100%

Torto - 2012-08-25 15:38:53

-Widzę że twój Charmander nie jest nieogarniętym świeżakiem. Snivy teraz seria Tackli. Powiedziałem po czym wyjąłem pokedex by sprawdzić jakich ataków może nauczyć się Snivy. A może uda się coś zdziałać.

Ray - 2012-08-25 16:06:17

Charmander z łatwością unikał ataków Snivy. Zdążył nawet przypiec ją Eemberem. Teraz poke-roślina została poparzona. Po chwili Charmander użył także Smoke Screen. Teraz Snivy miała ograniczona widoczność.
Snivy 69% poparzona, traci 5% co turę
Charmander 100%

Więcej informacji o Snivy

Torto - 2012-08-25 20:35:28

-To nie ma sensu. Wracaj Snivy. Odrzekłem.
-Nie będę ich przemęczał. 1-0 tobie. Psyduck wybieram cię! Użyj Water Sport a następnie zasyp przeciwnika serią Scratchów! Tak to będzie dobre.

Ray - 2012-08-25 21:01:34

Rozchlapana przez Psyducka woda nie pozwalała Charmanderowi używać ognistych ataków. To go trochę zdezorientowało i oberwał serią Scratchów poke-kaczki. Po chwili jednak otrząsnął się i zaatakował Psyducka tym samym atakiem.
Psyduck 89%
Charmander 89%

Snivy +50%

Torto - 2012-08-25 21:13:50

-Psyduck, wiem że jesteś silny! Teraz zaatakuj potężną serią Scratchów a gdy przeciwnik spróbuje skontrować jeszcze raz użyj szybko Scratcha! Rozkazałem. Następnie wyjąłem pokedex w celu sprawdzenia poziomu doświadczenia Charmandera.

Ray - 2012-08-25 21:32:50

Charmander szybko uniknął ataków twojego Psyducka. Nawet pozbawiony ognistych ataków, był niebezpiecznym stworkiem. Szybko uderzył Psyducka serią Scratch. Twój pokemon nie nadążał z obrona i kontratakami.
Psyduck 71%
Charmander 89%

A oto co pokazał ci pokedex:
http://wiki.pokemonpl.net/images/d/d5/004.png
Charmander
Płeć: http://img18.imageshack.us/img18/5776/malern8.gif
Poziom: 12.5
Ataki: Scratch, Growl, Ember, Smoke Screen

Torto - 2012-08-25 21:41:04

-Dobra, Psyduck. Wracaj. Powiedziałem po czym zawróciłem mojego pokemona.
-Tyle wystarczy. Mam nadzieje że następnym razem lepiej mi pójdzie. Cześć. Powiedziałem do Rafała po czym poszedłem do domu. Miałem nadzieje że mama sypnie mi parę grosza na transport do Puszczy Białowiejskiej. Bardzo bym chciał złapać Taurosa.

Ray - 2012-08-25 21:46:11

trochę zdziwiony Rafał odpowiedział ci: -Na razie.- Droga do domu była szybka, ale czy przyjemna? Pierwsza porażka pewnie była niezbyt miłym przeżyciem. W końcu doszedłeś do drzwi twojego domu.

Psyduck +50%

Torto - 2012-08-26 13:05:30

Wszedłem zamyślony. Miałem nadzieję że spotkam mamę. Chciałbym aby dała mi parę zł. Po wejściu pierwsze co zrobiłem to zawołałem.
-Mamo! Jesteś! Jeżeli zastałem w domu mamę to od razu poprosiłem ją o pieniądze, jeśli nie to skupiłem się na czytaniu książki o pokemonach.

Ray - 2012-08-26 14:16:14

-tak?- Spytała się twoja mam wychodząc z kuchni. -Twoje jajko jest w pokoju. Już się trochę ruszało to chyba nie długo się wykluje.- Poinformowała cię. -Jeśli chodzi o pieniądze... To dostaniesz 1000 zł na drogę.- Powiedziała.

Torto - 2012-08-27 11:56:15

-To dobrze. Jak będę wychodzić to dasz. Odpowiedziałem po czym uśmiechnąłem się i ruszyłem do pokoju. Będąc w środku usiadłem na łóżku, wziąłem swoją książkę pokemon po czym sprawdziłem występowanie pokemonów.
-Chimchar
-Mudkip
-Croagunk
-Ekans
-Grimer

Ray - 2012-08-27 16:10:10

W książce przeczytałeś takie informacje:
Chimchary występują w głównie Afryce, ale od pewnego czasu można je spotkać także w europejskich lasach.
Mudkipy żyją na bagnach, gdzie jest dużo mułu.
Croagunki także występują na bagnach.
Ekansy można spotkać na łąkach i na polanach, gdzie wygrzewają się i polują.
Grimery można znaleźć blisko oczyszczalni ścieków i w skażonych miejscach.

Torto - 2012-08-27 16:11:41

-To fajnie, Chmichar odpada. Ale Grimera, Mudkipa i Croagunka można spróbować zdobyć. Pomyślałem po czym wybiegłem z pokoju w poszukiwaniu mamy. Gdy już ją spotkałem zapytałem.
-Mamo, gdzie w Polsce można znaleźć jakieś bagna?

Ray - 2012-08-27 22:24:42

Twoja mama zamyśliła się. -Są Bagna Biebrzańskie w Biebrzańskim Parku Narodowym w województwie Podlaskim.- Odpowiedziała. -A dlaczego się pytasz?- Spojrzała na Ciebie zdziwiona. Nagle usłyszeliście jakiś hałas, który pochodził z pokoju.

Torto - 2012-08-27 23:57:28

-To niedaleko stąd. Planuje się tam udać. Odpowiedziałem jednak po chwili usłyszałem hałas dochodzący z pokoju.
-Pójdę to sprawdzić. Oznajmiłem mamie i poszedłem do pokoju.

Ray - 2012-08-28 12:06:53

Gdy wszedłeś do pokoju jajko z turlało się z ręczników i leżało na podłodze. Na skorupce widoczne były pęknięcia. samo jajko lekko się ruszało i słychać było postukiwanie. Chyba niedługo coś się z niego wykluje.

Torto - 2012-08-28 12:13:55

-Mamo! Chodź coś zobaczyć! Krzyknąłem. Byłem dumny z tego że moje jajko się zaraz wykluje. Byłem ciekaw jaki pokemon siedzi w środku. Podszedłem bliżej a następnie zacząłem się przyglądać.

Ray - 2012-08-28 12:19:48

Skorupka zaczęła powoli pękać. W tej chwili przyszła Twoja mama. Jajko zaczęło się turlać i usłyszeliście trzask. Ze skorupki wyszedł mały niebieski pokemon, który zaraz zaczął kłapać zębami i skrzeczeć: -Tot tot!- Mały stworek podskakiwał i machał łapakami. A wyglądał tak:
http://wiki.pokemonpl.net/images/e/e7/Totodile.png

Torto - 2012-08-28 12:26:35

-Cześć mały. Powiedziałem po czym wziąłem go na ręce i przytuliłem. Następnie położyłem go na ziemi, wyjąłem pokedex i zdexowałem go. W międzyczasie mówiłem do pokemona.
-Witaj w mojej drużynie. Mam nadzieje że zaprzyjaźnisz się ze mną i moimi pokemonami.

Ray - 2012-08-28 12:40:04

-Tot tot ttott.- Takie dźwięki wydawał mały krokodylek. Dał się nawet przytulić, chyba lubił jak ktoś się nim zajmuje.

http://sprites.pokecheck.org/i/158.gif
Totodile
Płeć:
Poziom: 1
Charakter: Totodile bardzo lubi się bawić i jest bardzo przyjazny wobec pokemonów i ludzi. Bardzo szybko przywiązuje się do trenera.
Ataki: Scratch, Leer

Torto - 2012-08-28 12:43:49

-Dobra Totodile. Niestety ale muszę cię zamknąć w pokeballu. Powiedziałem po czym wyjąłem ostatniego pokeballa. Schowałem w niego Tototdile.
-Mamo, to kiedy dasz mi te pieniądze? Powiedziałem po czym spojrzałem na zegarek.

Ray - 2012-08-28 12:48:35

-Już ci daje.- Odpowiedziała i wyszła na chwilę. Wróciła i wyjęła z portfela pieniądze. -Proszę, twoje 1000 złotych.- podała Ci je.

Torto - 2012-08-28 12:53:55

Schowałem pieniądze. Sprawdziłem która jest godzina a następnie rozpocząłem przygotowywać się do wyprawy. Myślałem czy iść piechotą czy jechać pojazdem. Sprawdziłem jakie ubranie może mi się przydać. Postanowiłem wziąć też jakieś jedzenie ze sobą.
-Mamo zrobisz mi kanapki na wynos? Planuje wyruszyć niebawem.

Ray - 2012-08-28 12:58:25

Była już 15.15. Twoja mam kiwnęłam głowa i wyszła do kuchni. Po chwili zawołała cię, byś przyszedł odebrać kanapki. -To gdzie planujesz się wybrać?- Spytała się.

Torto - 2012-08-28 14:05:14

-Albo do Puszczy Białowieskiej albo na te bagna co ty o nich mówiłaś. Powiedziałem wchodząc do kuchni. Wziąłem kanapki i spakowałem je do plecaka. Zajrzałem do lodówki. Postanowiłem zjeść jeszcze przed odjazdem. Wziąłem byle co. Zjadłem, pożegnałem się i wyszedłem. Po wyjściu z domu wyjąłem z plecaka mapę by dowiedzieć się w którym kierunku trzeba iść by dostać się do Puszczy Białowieskiej. Marzył mi się Tauros.

Ray - 2012-08-28 15:27:46

Z mapy wynikało, że będziesz musiał iść na południe by trafić do puszczy. Wyglądało na to, że od Taurosa dzieliło cię prawie 100km. Miałeś więc wybór, czy iść na piechotę czy może pojechać pociągiem lub autobusem?

Torto - 2012-08-28 16:35:43

-Idąc minimum 20km dziennie dotarłbym tam w pięć dni. Muszę sprawdzić czy po drodze są jakieś miasteczka lub wioski. Pomyślałem po czym sprawdziłem czy na odległości 100km są jakieś miasta lub wioski.

Ray - 2012-08-28 17:13:19

Na mapie zobaczyłeś kilka małych wsi i kilka większych miast. Droga, którą mogłeś wybrać nie była zbyt odludna choć wiodła przez lasy i łąki.

Torto - 2012-08-28 19:42:24

-To drogą ruszę. Pomyślałem po czym ruszyłem. Myślałem sobie. A może kupić śpiwór czy coś. W końcu doszedłem do wniosku że zajrzę do jakiegoś sklepu gdzie będę mógł kupić śpiwór i jakiegoś rzeczy do przetrwania. W końcu spędzę 5 dni pod gołym niebem.

Ray - 2012-08-28 19:46:09

Tuż przy drodze prowadzącej poza miasto zauważyłeś sklep z akcesoriami dla trenerów i podróżników. Był to jeden z tak zwanym Poke Mart.

Torto - 2012-08-28 19:57:07

Wszedłem do środka. Rozejrzałem się. A może coś wpadnie do oka. Mimo wszystko priorytetem był dla mnie śpiwór i jakiś sprzęt umożliwiający przetrwanie. Chociaż jeżeli znajdzie się coś ciekawego to na pewno zwrócę na to uwagę,

Ray - 2012-08-28 20:00:44

Na półkach rozstawiane były buty do długich wędrówek, śpiwory, plecaki i pasy na pokeballe. Obok leżały rożnego rodzaju pokeballe i leki dla pokemonów. Za ladą stała wyglądająca na miłą ekspedientka obok której fruwał Butterfree.

Torto - 2012-08-28 20:05:27

-Dzień dobry. Przywitałem się po czym zacząłem.
-Mogłaby mi pani pomóc. Chciałbym kupić śpiwór i jakieś wyposażenie do przetrwania. Planuje pięciodniową wędrówkę i nie wiem co mi się przyda. Dokończyłem po czym się uśmiechnąłem.

Ray - 2012-08-28 20:51:33

Dzień dobry.- odpowiedziała. -Najbardziej przyda się oczywiście śpiwór. U nas kosztuje on 95 zł. Dobrze by było zaopatrzyć się w lekarstwa dla pokemonów. Kosztują one 40zł za paczkę w której znajduje się 10 lekarstw. przydałby się też namiot, gdyby czasem padało. Jest on w cenie 150zł.- wyliczyła Ci ekspedientka.

Torto - 2012-08-28 21:41:55

-To będzie 285zł. Wezmę to wszystko. Tylko pytanie. Jak ja to wszystko pomieszczę. Nie ma pani tutaj czegoś w co będę mógł to zapakować? Odpowiedziałem uśmiechając się do pani za ladą.

Ray - 2012-08-28 21:45:02

-Torba na zakupy czy większy plecak?- Dopytała się ekspedientka. Twoje zakupy po kolei podał ci Butterfree. Widocznie bardzo lubił on pomagać swojej właścicielce.

Torto - 2012-08-28 21:49:53

-Sam nie wiem no bo skoro wezmę większy plecak to co zrobię z małym? Nie mogę przecież nosić dwóch jednocześnie. No a z drugiej strony Torba na Zakupy jest niepodręczna. Niech mi pani pomoże. Odpowiedziałem smucąc się trochę.

Ray - 2012-08-28 21:54:24

Ekspedientka namyśliła się przez chwilę. -Pacz z lekarstwami pewnie zmieści się do plecaka, a do namiotu i śpiwora mogę dodać pokrowiec, który można przyczepić do plecaka.- Powiedziała i wyjęła wspomniane pokrowce. -One są akurat za darmo.- Uśmiechnęła się.

Torto - 2012-08-28 22:00:27

-No, to powinno być dobre rozwiązanie tak więc płacę 285zł tak? Powiedziałem wyjmując portfel. Ze środka wyciągałem wystarczające fundusze. Byłem zadowolony że udało mi się tak szybko kupić odpowiednie wyposażenie. Chciałem jeszcze do wieczora zrobić parę kilometrów.

Ray - 2012-08-28 22:03:04

-Tak.- kiwnęła głową, Butterfree odebrał od Ciebie pieniądze i podał swojej właścicielce. Podała ci także wspomniane pokrowce.

Torto - 2012-08-28 22:09:26

-Dziękuje bardzo. Powiedziałem po czym zacząłem pakować nowo zakupiony towar. Gdy byłem pewny że wszystko jest tam gdzie być powinno pożegnałem się i wyszedłem. Podążyłem drogą którą zaplanowałem sobie parę minut temu. W międzyczasie spojrzałem na zegarek.

Ray - 2012-08-28 22:12:07

Była 15.49. Miałeś jeszcze kilka godzin, by przejść zaplanowany dystans. Po kilku minutach wyszedłeś z miasta. Trafiłeś na dość często uczęszczaną drogę gruntową. Gdzie nie gdzie widać był młodych i starszych ludzi ze swoimi pokemonami.

Torto - 2012-08-28 22:16:11

Nie miałem teraz czasu zadawać się z innymi trenerami. Moje pokemony były za słabe na jakieś pojedynki z innymi trenerami a dobitnie pokazał to pojedynek z Rafałem. Postanowiłem zrobić tylko wyjątek w momencie gdy ujrzę dzikiego pokemona.

Ray - 2012-08-28 22:20:27

Szedłeś tak już gdzieś z godzinę. W końcu już nie widziałeś miejskich zabudować. Wszędzie były tylko wysokie trawy i na horyzoncie widać było ogromny las. Gdzie nie gdzie przemykały dzikie pokemony.

Torto - 2012-08-28 22:25:15

-Spójrzmy na mapę. Pomyślałem po czym wyjąłem mapę. Chciałem sprawdzić jak duży jest ten las i ile czasu mniej więcej zajęło by mi pokonanie tego lasu. W międzyczasie wypuściłem wszystkie pokemony by się pobawiły.
-Muszę trochę odpocząć. Pobawcie się trochę.

Ray - 2012-08-28 22:28:56

Twoje pokemony zaczęły biegać w trawach. Najgłośniejszy był oczywiście Totodile, który skakał i kłapał paszczą ja najęty. Na mapie pokazane było, że las ciągnął się przez 5 km a za nim znajdowało się małe miasteczko.

Torto - 2012-08-28 22:32:40

Byłem zadowolony że pokemony bawią się radośnie i nie ma z nimi problemów.
-5 km przy dobrym marszu pokonałbym w... półtorej do dwóch godzin, ciekawe która godzina. Pomyślałem po czym schowałem mapę i sprawdziłem która godzina. W międzyczasie spoglądałem na moje pokemony.

Ray - 2012-08-29 10:00:10

Była 16.15 czyli mogłeś spróbować przejść przez las. Skoro był on taki duży to penie roiło się w nim od pokemonów. Twoje stworki cały czas się bawiły.

Torto - 2012-08-29 14:07:37

-Dobra moi mili, wracacie do pokeballi. Czeka nas teraz ciężka przeprawa. Powiedziałem do pokemonów po czym schowałem ich do pokeballi. Następnie poszedłem w stronę lasu. Oglądałem się często na boki ponieważ myślałem że może spotkam jakiegoś ciekawego pokemona.

Ray - 2012-08-29 17:16:45

Szedłeś przez jakiś czas a wokół przemykały pokemony. Były one jednak tak szybkie, że nie mogłeś zobaczyć jakiego są gatunku. W końcu wszedłeś na polanę, gdzie biegały poke-robaki.

Torto - 2012-08-29 17:54:02

Zacząłem dexować te które wyglądały na najładniejsze i nasilniejsze.
-Odpocznę trochę i potrenuje pokemony. A może przenocować tutaj. Myślałem. Następnie wypuściłem moje pokemony z pokeballi i nakazałem im się chwilę pobawić. Sam zająłem się dexowaniem robali.

Ray - 2012-08-29 18:25:53

Po łące pałętały się takie poke-robale.
http://wiki.pokemonpl.net/images/c/c2/Scyther.png
http://wiki.pokemonpl.net/images/thumb/2/21/Heracross.png/210px-Heracross.png
http://wiki.pokemonpl.net/images/d/d3/Venonat.png
http://wiki.pokemonpl.net/images/6/6e/Combee.png

Torto - 2012-08-29 18:55:44

Wszystkie pokemony były ciekawe. Mogłem walczyć z czterema a złapać tylko dwa. Postanowiłem zdexować pierwsze dwa pokemony. Następnie przywołałem do siebie Doduo i Pidgeya.
-Słuchajcie, czeka was walka. Mam nadzieję że sobie poradzicie. Oznajmiłem po czym czekałem na to co powie pokedex.

Ray - 2012-08-29 19:03:39

Oto co pokazał pokedex:

http://wiki.pokemonpl.net/images/8/81/123.png
Scyther
Płeć:
poziom: 8
Ataki: Vacuum Wave, Quick Attack, Leer, Focus Energy

http://www.serebii.net/blackwhite/pokemon/214.png
Heracross
Płeć:
poziom: 8
Ataki: Night Slash, Tackle, Leer, Horn Attack, Endure,  Fury Attack

Oba pokemony się tobie przyglądały. Scyther miał bojową postanę a Heracross przypatrywał ci się zaciekawiony.

Torto - 2012-08-29 19:05:31

Postanowiłem nie atakować tak od razu pokemonów. Na początek postanowiłem się ich zapytać.
-Ej, Heracross i Scyther! Macie ochotę na walkę? Jeżeli tak to Pidgey i Doduo są gotowi! Krzyknąłem do dzikich pokemonów. Miałem nadzieję że się zgodzą.

Ray - 2012-08-29 19:10:20

Scytcher tylko syknął i przyjął bojową postawę. Heracross podbiegł i zaczął przytulać Pidgeya. ten się wyrywał i darł wniebogłosy. Duży chrząszcz nic sobie z tego nie robił i dalej tulił z uczuciem poke-ptaka.

Torto - 2012-08-29 19:19:01

-Dobra Pidgey, pobaw się z Heracrossem. Ja się zajmę Scytherem. Doduo użyj Pecku na Scytherze. W razie czego unikaj jego ataków a sam kontruj peckiem. Dasz radę wierzę w ciebie. Rozkazałem pokemonom. Co jakiś czas patrzyłem też na pokemony które nie brały udziału w walce i się bawiły.

Ray - 2012-08-29 19:25:37

Doduo udało się trafić Peckiem Scythera tylko dlatego, że używał on Focus Energy. Po chwili sam oberwał od Quick Attack modliszki. Po chwili dwugłowy ptak uniknął kolejnego ataku Scythera.
Doduo 89%
Scyther 93%

Heracross dalej niańczył Pidgeya. Poke-ptak przestał się wydzierać. Albo zaczęło mu się to podobać albo zemdlał od uścisku chrząszcza.

Torto - 2012-08-29 19:31:50

-Dalej Doduo, używaj Pecka dwoma głowami! Dasz radę i nie daj się Quick Attackom Scythera. On jest silny ale ty jesteś silniejszy! Wykrzyknąłem do Doduo. Po tym odwróciłem głowę w stronę Heracrossa i Pidgeya. Chciałem sprawdzić czy wszystko jest w porządku.

Ray - 2012-08-29 19:35:16

Doduo wykonał Peck uderzając Scythera, ten jednak zdąrzył zaatakować go Quick Attack. Teraz szykował focus Energy i czekał na ruch twojego poke-ptaka.
Doduo 75%
Scyther 69%

Heracross jednak nie zadusił Twojego pidgeya na śmierć. Poke-ptak gruchał teraz zadowolony w uścisku dużego chrząszcza.

Torto - 2012-08-29 19:39:40

-Teraz Doduo, użyj Growl a następnie kilku Quick Attacków zakończonych podwójnym Peckiem. Rozkazałem Doduo. Następnie spojrzałem na pozostałe pokemony bawiące się. Miałem nadzieje że nic się im nie stanie.

Ray - 2012-08-29 19:43:08

Twój pokemon nie zdążył zaatakować Scythera ponieważ on już używał Vacuum Wave. Po chwili jednak dwugłowy ptak podniósł się i zaatakował modliszkę tak jak mu kazałeś.
Doduo 65%
Scyther 51%

Torto - 2012-08-29 19:50:33

-Doduo jeszcze raz Growl i seria Pecków, to powinno mocno uszkodzić Scythera. Rozkazałem Doduo. Myślałem sobie czy łapać Scythera a jeśli tak to co zrobić. Mam 6 pokemonów. Jeżeli będę miał Scythera to jednego będę musiał przerzucić do boxu. Tyle że nie wiedziałem którego.

Ray - 2012-08-29 19:54:18

Scyther nie zdążył uniknąć ataków Doduo oberwał mocno, ale i tak udało mu się uderzyć dwugłowego ptaka Quick attack.
Doduo 55%
Scyther 42%

Torto - 2012-08-29 20:25:28

-Dobra Doduo, kończmy to! Zaatakuj Scythera serią Pecków a na zakończenie zaatakuj Quick Attackiem. Mam nadzieje że to wystarczy by pokonać Scythera. Wykrzyknąłem do Doduo. Miałem nadzieje że to wystarczy by pokonać poke robaka.

Ray - 2012-08-29 20:35:49

Scyther znowu używał focus Energy i nie zdążył uciec przed atakami Doduo. Jego ataki powaliły go na ziemię.
Doduo +1
Heracross dalej bawił się z Pidgeyem.

Torto - 2012-08-29 21:58:00

-Złap się! Great ball leć! Krzyknąłem po czym rzuciłem Great Balla w Scythera. Następnie poczekałem na wynik łapania. W międzyczasie pochwaliłem Doduo i zapytałem Heracrossa.
-Heracross, chcesz do nas dołączyć?

Ray - 2012-08-29 22:19:57

'Ding" Scyther się złapał. Heracross słysząc Twoją propozycje postawił Pidgeya na ziemi i zaczął radośnie machać łapami.

Scyther przeniesiony do BOXu.

Torto - 2012-08-29 22:24:19

-Great Ball leć! Powiedziałem po czym rzuciłem pustym Great ballem w Hearacrossa. Skoro sam się zgodził nie powinno być problemów z jego złapaniem. Wiedziałem że Heracross też zostanie przeniesiony do boxu dlatego nakazałem Pidgyeowi i Doduo iść do reszty pokemonów. W miejscu w którym się bawiły postanowiłem odpocząć. Położyłem na ziemi wyposażenie a następnie wyjąłem coś do jedzenia. Wyjąłem kanapki od mamy i trochę wody. Wyjmując zapytałem.
-Chcecie trochę?

Ray - 2012-08-29 22:29:37

Greatball z Heracrossem został przeniesiony do BOXu.

Twoje pokemony otoczyły cię i czekały aż dasz im coś do jedzenia. Najgłośniej wydzierał się oczywiście Totodile. Skakał i kłapał paszczą.

Torto - 2012-08-29 22:39:11

Wyjąłem w sumie dwie kanapki od mamy. Jedną postanowiłem sam zjeść a drugą dać pokemonom. Podzieliłem kanapkę na cześć równych kawałków. Następnie każdemu dałem po kawałku. Sam zająłem się jedzeniem kanapki i popijaniu jej wodą.

Ray - 2012-08-30 09:30:05

Twoje pokemony zadowolone zaczęły jeść kanapkę. Po chwili, gdy skończyły swój "obiad" wróciły do zabawy. Totodile podskakiwał i biegał wokół każdego pokemona. Snivy stała i przypatrywała się tobie czekając na porcję komplementów. Psyduck próbował zjeść kwiatki rosnące na Maractus przez co oberwał od niej od niej Peckiem. Doduo przyglądał się wszystkiemu zaciekawiony, a Pidgey ćwierkał zadowolony.

Torto - 2012-08-30 14:32:04

-Pokemony moje drogie. Wiem że wolałybyście się pobawić ale musimy trochę potrenować. Oznajmiłem pokemonom po czym powiedziałem by poczekały chwilę. Następnie wyjąłem pokedex by sprawdzić jakich ataków mogę nauczyć.
Psyducka
Totodile
Snivy
Pidgey.

Ray - 2012-08-30 15:11:43

Pokedex piknął i pokazał dokładne dane o pokemonach:
Psyduck
Totodile
Snivy
Pidgey

Torto - 2012-08-30 15:19:24

-Hmm, Psyduck ty nauczysz się Water Guna. Ty Totodile też. Ty Snivy spróbujesz nauczyć się Vine Whipu a ty Pidgey Gustu. Powiedziałem pokemonom. Maractuss i Doduo pozwoliłem się pobawić. Dla trenującej czwórki pokazałem ataki w pokedexie następnie powiedziałem.
-No trenujcie, trenujcie.

Ray - 2012-08-30 16:06:17

Twoje pokemony ustawiły się w rzędzie i zaczęły kiwać łepkami, że zgadzają się na trening. Po chwili rozbiegły się i rozpoczęły ćwiczenia. Psyduck i Totodile uczyli się razem. Snivy w treningu pomagała Maractus, a Pidgeyowi Doduo. Twoje stworki ciężko ćwiczyły.

Torto - 2012-08-30 21:02:54

-Dalej dalej! Trenujcie! Dwa pierwsze pokemony które nauczą się swoich ataków dostaną nagrodę! Krzyczałem do pokemonów. Chciałem je zmotywować do treningu.

Ray - 2012-08-30 21:16:36

Pokemony słysząc o nagrodzie zaczęły jeszcze ciężej trenować. Na pewno ich ćwiczenia dadzą duży efekt.

Torto - 2012-08-30 21:31:16

-No dalej, dalej! Co się obijacie! Krzyczałem do moich pokemonów. Byłem ciekaw które dwa pokemony jako pierwsze wytrenują swoje ataki.

Ray - 2012-08-30 21:42:00

Twoje pokemony trenowały bardzo długo. Teraz podeszły do ciebie by pochwalić się swoimi atakami.
Psyduck +2 Water Gun
Totodile +2 water Gun
Snivy +2 vine whip
Maractus +2
Pidgey +2 gust
Doduo +2

Torto - 2012-08-30 21:47:50

-Jesteście wspaniałe. Ale komu mam dać tą kanapkę. Wiecie co. Weźcie te kanapki co mi zostały i podzielcie między sobą. Powiedziałem po czym przekazałem pokemonom dwie kanapki od mamy które mi zostały.

Ray - 2012-08-30 21:51:24

Totodile pierwszy zabrał Ci kanapki i rozdzielił je między resztę pokemonów. Twoi podopieczni byli bardzo zadowoleni z siebie.

Torto - 2012-08-30 22:50:00

Sprawdziłem która godzina. Nie byłem pewien czy iść dalej przez las czy zostać tu na noc. Jest to fajne miejsce. Najwyżej bym ruszył w podróż z samego rana.
-Pokemony. Chcecie tutaj nocować? Zapytałem.

Ray - 2012-08-31 11:58:31

Była już prawie 17. Twoje pokemony słysząc propozycje noclegu zaczęły skakać i cieszyć się. Widocznie im też się tutaj podobało.

Torto - 2012-08-31 16:26:58

-Dobra, pobawcie się trochę. Potem jeszcze potrenujemy. A potem dam wam kolację. Ja trochę poleżę. Powiedziałem po czym wyjąłem śpiwór. Rozpiąłem go tak by przypominał prześcieradło. Położyłem się na nim i zamknąłem oczy. Co jakiś czas spoglądałem na pokemony.

Ray - 2012-08-31 17:25:27

Twoje pokemony cały czas się bawiły. Były bardzo głośnie i to odstraszało dzikie pokemony. Czasami kłóciły się i po chwili godziły.

Torto - 2012-08-31 19:56:55

-To dobrze że świetnie się dogadują to na pewno będzie procentować w walkach. Myślałem. Po paru minutach leżenia na śpiworze wstałem a następnie schowałem moje niby-prześcieradło. Następnie krzyknąłem do pokemonów.
-Słuchajcie. Teraz trochę potrenujemy. Dobierzcie się w pary i trenujcie ze sobą. Ja będę obserwował i pokemona który będzie najintensywniej trenował nagrodzę! Pokemon który będzie najintensywniej trenował będzie spał ze mną w namiocie.

Ray - 2012-08-31 20:23:32

Pokemony tylko usłyszały słowo trening już wzięły się do roboty. Psyduck trenował z Totodile, Marcatus ze Snivy, a Doduo z Pidgeyem.

Torto - 2012-08-31 22:42:12

-[i]Niech sobie potrenują a ja spojrzę na mapę.[/b] Powiedziałem po czym rozłożyłem ponownie śpiwór. Położyłem się na nim a następnie wyjąłem mapę i zacząłem ją przeglądać. Chciałem sprawdzić co znajduje się w okolicy.

Ray - 2012-09-01 10:24:45

Twoje pokemony ciężko trenowały. Ma pa pokazywała, że za lasem znajduje się mała miejscowość. Wokół miejscowość były zaznaczone pola i łąki.

Torto - 2012-09-01 10:54:39

-Można by jutro się tam udać ale póki co... tu jest dobrze. Myślałem po czym zawołałem pokemony.
-Chodźcie, odpocznijcie trochę. Powiedziałem do pokemonów. Myślałem sobie.
-Może by stoczyć jeszcze jakąś walkę z dzikim pokemonem...

Ray - 2012-09-01 11:14:52

Twoje pokemony podeszły do ciebie. Były zmęczone treningiem.
Psyduck +1
Maractus +1
Totodile +1
Doduo +1
Pidgey +1
Snivy +1

Torto - 2012-09-01 13:01:43

-Dobra. Odpocznijcie trochę. Powiedziałem do pokemonów. Byłem zadowolony że treningi tak dobrze im wychodzą. Miałem nadzieję że do końca tego miesiąca będą tak silne że uda nam się zdobyć odznakę w Białymstoku. Położyłem się na śpiworze a następnie leżałem do momentu aż coś się nie stało.

Ray - 2012-09-01 14:07:02

Towje pokemony wepchały ci się do śpiwora. One też chciały odpocząć. Położyły się wszystkie obok ciebie.

Torto - 2012-09-01 14:49:07

-No chodźcie, chodźcie. Wszystkie sobie zasłużyliście na to. Powiedział po czym spróbowałem przytulić się do wszystkich jednocześnie. Położyłem się i zamknąłem oczy.  Chciałem trochę poleżeć i odpocząć po prawie całym dniu pełnym wrażeń.

Ray - 2012-09-01 15:08:52

Twoje pokemony grzecznie ułożyły się obok ciebie. Na polanie nic ciekawego się nie działo. Obecność twoich stworków skutecznie odstraszała dzikich intruzów.

Torto - 2012-09-01 15:14:09

Poleżałem sobie jeszcze parę minut, następnie sprawdziłem która godzina, wstałem i powiedziałem do pokemonów.
-Wchodźcie do pokeballi. Chcę zrobić dziś coś jeszcze. Po czym schowałem swoje stworki do pokeballi. Następnie schowałem śpiwór. Rozejrzałem się okolicy. Poszedłem na koniec polany by poszukać jakiegoś stworka.

Ray - 2012-09-01 15:25:39

Twoje pokemony chetnie weszły do pokeballi. Była 18.07. Na polanie i jej obrzeżach nie było widać żadnego pokemona.

Torto - 2012-09-01 16:38:02

-Co by tu porobić. By iść spać za wcześnie. Opuszczać tej polany nie chcę bo potem nie będę mógł to wrócić. Ehh co tu robić. Myślałem. Po kilku chwilach wpadłem na genialny pomysł. Nakazałem Snivy bo ona jest szybka i zwinna by weszła na jakieś drzewo a następnie ściągnęła z niego jakiegoś pokemona. Tak, na drzewie musi być jakiś pokemon.

Ray - 2012-09-01 17:40:04

Snivy szybko wskoczyła na drzewo. Przez jakiś czas była cisza,a potem usłyszałeś dźwięki bijatyki. Chyba twoja poke-roślinka na coś natrafiła.

Torto - 2012-09-01 18:51:44

-Pidgey! Wznieś się na drzewo i pomóż Snivy zrzucić ,,to coś,, z drzewa! Reszta przygotujcie się! Krzyknąłem do Pidgeya i reszty pokemonów. Byłem ciekaw na co natrafiła Snivy.

Ray - 2012-09-01 19:06:20

Pidgey podleciał na drzewo, gdzie trwała bójka. Po chwili usłyszałeś dalsze odgłosy walki. Pidgey i Snivy cały czas nie mogli zrzucić tego czegoś na drzewo.

Torto - 2012-09-01 20:13:44

-Co jest!?Myślałem. Nie miałem pojęcia co mogło sprawić że moje pokemony nie mogą tego zrzucić na ziemię. Po chwili jednak zdecydowałem.
-[b]Totodile! Psyducak! Poślijcie Water Guny w drzewo, tak by siła podwójnej wodnej broni sprawiła aby zrzucić wrogiego pokemona.

Ray - 2012-09-01 20:30:52

Podwójne water guny nic nie dały. Po chwili na ziemię spadł nieźle znokautowany Pidgey. To co siedziało na drzewie było widocznie bardzo silne. Snivy jeszcze walczyła.

Torto - 2012-09-01 21:36:44

-Snivy zeskocz szybko z drzewa! Psyduck! Totodile! Water Guny w koronę drzewa! Najmocniejsze jakie potraficie wykonać. Wrzasnąłem. Widząc jak poturbowany został Pidgey postanowiłem schować go do pokeballa by sobie odpoczął.
-Dobra robota... Odpocznij sobie. Powiedziałem, chowając Pidgeya w pokeball.

Ray - 2012-09-01 21:50:23

Snivy nie zeskoczyła z drzewa pewnie nawet nie słyszała twojego polecenia. Water guny w końcu zwaliły dzikiego pokemona z drzewa. ten upadł tak, że nie mogłeś go dokładnie zobaczyć. Po chwili z drzewa zeskoczyła także Snivy. Dziki stwór warczał.

Torto - 2012-09-01 22:37:46

-Pokemony, przygotujcie się do walki w razie czego! Ostrzegłem moich podopiecznych. Następnie szybko zdexowałem dzikiego pokemona by wiedzieć z kim mam do czynienia.

Ray - 2012-09-02 09:48:51

http://wiki.pokemonpl.net/images/4/40/056.png
Mankey
Płeć:
Poziom: 10
Ataki: Fury Swipes, Focus Energy, Leer, Low Kick, Scratch, Covet

Dziki Mankey cały czas leżał i warczał.

Torto - 2012-09-03 12:21:23

-Ten pokemon jest mocny i silny. Dlatego potrzebuje do tej walki kogoś odpowiedniego. Powiedziałem po czym się rozejrzałem. Po chwili wskazałem na Doduo.
-Doduo. Będziesz walczył! Użyj Quick Attack a potem Peck!

Ray - 2012-09-03 15:52:41

Doduo spróbował użyć Quick attack i peck. Dziki Mankey widocznie przeszedł do defensywy. Unikał tylko ataków. Widoczne było, że jest wyczerpany.
Mankey 47%
Doduo 100%

Torto - 2012-09-03 20:46:11

-Doduo, zakończ to serią Pecków! Co dwie głowy to nie jedna! Krzyknąłem do Doduo. Widocznie Snivy i Pidgey trochę go tam na tym drzewie poturbowały. I dobrze, Doduo ma łatwiej.

Ray - 2012-09-03 20:58:28

Mankey tylko warknął i próbował uskoczyć, ale atak dwóch głów Doduo był bardzo skuteczny. Poke-małpa próbowała uciekać, ale był tak wykończona, że tylko się przewróciła.
Mankey 35%
Doduo 100%

Torto - 2012-09-03 22:11:22

-Doduo! Wykończ go w końcu! Peck! Krzyknąłem do Doduo. Miałem nadzieje że Doduo lada chwila wygra tą walkę.

Ray - 2012-09-04 17:26:30

Mankey jeszcze próbował się bronić, ale Doduo bez problemu unikał jego ciosów. W końcu dwugłowy ptak wykończył poke-małpę i ten zwalił się zemdlony na ziemię.
Pidgey +0,5
Snivy +0,5
Doduo +1

Torto - 2012-09-05 15:05:16

-Dobra. Pokeball leć! Wyjąłem pokeballa a następnie krzycząc rzuciłem go w Mankeya. Miałem nadzieje że się złapie. Taki pokemon jak Mankey na pewno by mi się przydał.

Ray - 2012-09-05 15:26:49

Pokeball trochę się kręcił. po kilku pełnych napięcia minutach usłyszałeś charakterystyczne "Ding". Po chwili pokeball z Mankeyem znikł.
Mankey przeniesiony do BOXu.

Torto - 2012-09-05 15:33:15

-Dobra, dużo wrażeń jak na jeden dzień. Powiedziałem do pokemonów po czym kontynuowałem.
-Wracajcie do pokeballi, odpocznijcie trochę. Dokończyłem. Następnie schowałem wszystkie pokemony do ballek. Kolejną rzeczą jaką zrobiłem było rozbicie namiotu. W środku położyłem śpiwór i plecak. Z tego drugiego wyjąłem coś do jedzenia. Postanowiłem coś zjeść przed pójściem spać.

Ray - 2012-09-05 17:05:05

Na polanie nie było już żadnego dzikiego pokemona. Teraz już na pewno zostały przepłoszone. Był już wieczór i zaczęło robić się ciemno.

Torto - 2012-09-05 17:59:53

Rozłożyłem śpiwór w namiocie tak by dało się w nim spać. Następnie położyłem się w nim. Zamknąłem oczy i zacząłem rozmyślać. Chciałem jak najszybciej pogrążyć się w śnie by wstać jak najwcześniej.

Ray - 2012-09-05 19:28:13

Po kilku minutach zasnąłeś.  Przez całą noc nie miałeś żadnych snów. Obudziłeś się wcześnie rano.

Torto - 2012-09-06 16:03:24

Obudziwszy się postanowiłem że zrobię łyk wody i zjem trochę suchego prowiantu. Po ukończeniu tej czynności postanowiłem złożyć namiot i śpiwór a następnie je schować. Po zakończeniu wyjąłem mapę, spojrzałem na nią a następnie zabrałem się w drogę w miejsce które sobie wcześniej zaplanowałem. Miałem nadzieję że dojdę dzisiaj do miasta w którym jest Centrum Pokemon.

Ray - 2012-09-06 16:51:13

Miałeś do przejścia jeszcze 3 km lasu. Wśród drzew przemykały dzikie pokemony. Jednak żaden z nich nie atakował wyczuwając twoich podopiecznych. Miałeś przed sobą około godziny drogi.

Torto - 2012-09-06 18:07:45

Postanowiłem się nie zatrzymywać. Wolałem szybko przejść ten las i nie zatrzymywać się tutaj na dłużej. Co jakiś czas brałem łyka wody by mieć jakieś siły. Idąc lasem postanowiłem że jeżeli spotkam jakiegoś pokemona który byłby dobrym wyzwaniem dla moich podopiecznych to zatrzymam się i z nim zawalczę. Idąc miałem w ręku pokedex w celu dexowania pokemonów które nie uciekną na mój widok.

Ray - 2012-09-06 18:11:46

Gdy tak szedłeś obok ciebie przemknęło kilka pokemonów. Nie zwracały na ciebie specjalnie uwagi. W końcu na drodze stanął ci taki pokemon:
http://wiki.pokemonpl.net/images/a/a7/Zigzagoon.png
Zjeżył się na twój widok i zaczął zdenerwowany fukać.

Torto - 2012-09-07 22:08:16

Postanowiłem zdexować tego pokemona by dowiedzieć się czegoś o nim. Następnie wypuściłem Psyducka z pokeballa.
-Psyduck! Ty będziesz z nim walczyć. Przyda ci się trochę ruchu.
-Psyduck użyj Water Guna!

Ray - 2012-09-07 22:18:45

http://wiki.pokemonpl.net/images/e/ea/263.png
Zigzagoon
Płeć:
Poziom: 10
Ataki: Tackle, Growl, Tail whip, Heatbutt
Dziki pokemon nie czekał na twój ruch od razu zaatakował Psyducka Tackle powodując, że się on przewrócił i nie zdążył użyć żadnego ataku.
Psyduck 95%
Zigzagoon 100%

Torto - 2012-09-08 00:33:30

-Psyduck. Wyczekaj przeciwnika. Jak będzie się zbliżał to wtedy zagroź mu Water Gunem. Jeżeli będzie czekał na twój ruch ty użyj Tail Whip. Powiedziałem do Psyducka. Po zobaczeniu danych w pokedexie wiedziałem że nie będzie to łatwy przeciwnik.

Ray - 2012-09-08 10:43:34

Gdy tylko Zigzagoon się cofnął Psyduck uderzył go Water gunem. Poke-szop poleciał do tyłu a w tym czasie twój stworek użył Tail whip.
Zigzagoon 86% obniżona obrona
Psyduck 95%

Torto - 2012-09-09 09:05:36

-Dobra Psyduck! Staraj trzymać go na dystans. Gdy tylko będzie próbował do ciebie podejść używaj Water Guna. W międzyczasie używaj Tail Whipu. Wykrzyczałem do Psyducka. Widziałem że dzięki odpowiedniej strategii ta walka jest jak najbardziej do wygrania.

Ray - 2012-09-09 09:25:34

Strategia dawała rezultaty. Co Zigzagoon próbował doskoczyć do Psyducka to obrywał water gun. Dziki pokemon robił się coraz bardziej wściekły. Jego ataki robiły się coraz silniejsze, ale i też mało celne. W międzyczasie Psyduck tak jak kazałeś używał tail whip udało mu się to kilka razy,ale nie zauważył wtedy ataku Zigzagoona i oberwał Scratch.
Zigzagoon 65% obniżona obrona, zwiększony atak
Psyduck 87%

Torto - 2012-09-09 09:39:38

-Dobra Psyduck, nie używaj już Tail Whipu. Nie będziemy ryzykować utraty twoich sił. Po prostu atakuj Water Gunem gdy Zigzagoon spróbuje do ciebie podejść! Rozkazałem. Uważałem że skoro ta taktyka jest skuteczna to nie ma poco tego zmieniać.

Ray - 2012-09-09 09:57:19

Zigzagoon próbował cały czas atakować. Chyba liczył na to, że Psyduck szybciej się zmęczy. Co próbował podejść obrywał water gun. Dziki pokemon zjeżył się i próbował coraz szybciej atakować.
Zigzagoon 45%
Psyduck 87%

Torto - 2012-09-09 10:20:22

-Dobra Psyduck, zakończmy to szybko! Użyj na Zigzagoonie kilka razy Water Guna a następnie szybko użyj Scratch. To powinno go wykończyć. Rozkazałem. Miałem nadzieje że walka zaraz się skończy.

Ray - 2012-09-09 10:23:04

Zigzagoon jak zwykle próbował zaatakować Psyducka. Znów oberwał kilkoma water gun. Po chwili doskoczył do niego Psyduck i uderzył go Scratch. To wykończyło dzikiego pokemona. Zigzagoon zemdlał.
Psyduck +1

Torto - 2012-09-09 19:32:46

-Pokeball leć!Powiedziałem po czym skierowałem Pokeball w dzikiego Zigzagoona. Miałem nadzieję że się złapie. Zwykły pokeball powinien wystarczyć. Po rzuceniu Pokeballem podszedłem do Psyducka i go pochwaliłem za wygraną walkę.

Ray - 2012-09-09 19:35:09

Zigzagoon się złapał. Po chwili pokeball znikł. Pokemon przeniesiony do BOXu. Psyduck był bardzo zadowolony z siebie.

www.swiat-monstrum.pun.pl www.motolipno.pun.pl www.ziomy3zkm.pun.pl www.gamecup.pun.pl www.tdisland.pun.pl