- Trochę już potrenowaliśmy,co zaowocowało zdobyciem Teddiursa, ale dużo trenowania jeszcze nikomu nie zaszkodziło...- powiedziałem ciągle byłem w płaszczu co dopiero teraz spostrzegłem, ale bardzo mi to nie przeszkadzało - Idziemy ?- dodałem wychodząc już z domu.
Offline
-Idziemy, idziemy.- Mruknął Tino. Wyszliście z domu. -To trenowałeś już z popusiem?- Spytał się. Bardziej to było stwierdzenie niż pytanie. Castform tylko fuknął gniewnie na niego. -O, patrz podoba mu się nowa ksywka.- Uśmiechnął się drwiąco Tino.
Offline
- Widzę, że cie angielski humor trafił. Nio to jaki idzemy to chodź - powiedziałem i wyszedłem z domu.
Offline
- Właśnie stamtąd wracamy, ale dobra...- powiedziałem i ruszyłem w stronę jeziora mając nadzieje, że znajdzie się coś ciekawego.
Offline
- Nie martw się tym...Pora jeszcze potrenować co ? Poszukajmy przeciwników dla ciebie- powiedziałem i zacząłem się rozglądać w poszukiwaniu pokemonów.
Offline
Castform od razu się rozchmurzył. Zaczął wesoło latać wokół ciebie. Po chwili pokazał Cubchoo język. -Ten twój popuś ma charakterek.- Powiedział Tino chcąc rozdrażnić twojego pokemona. Na jeziorze nie było widać żadnych przeciwników. Pewnie dzikie pokemony widząc was się pochowały.
Offline
Postanowiłem nie przejmować się i brakiem pokemonów i zachowaniem Tino. Stanąłem przed brzegiem zamarzniętego jeziora i zacząłem się rozglądać. W końcu spojrzałem na lód i zabrałem się za sprawdzanie jego twardości.
Offline
- Dobra rozumiem... - powiedziałem do pokemona i wróciłem się.
Zacząłem się rozglądać by znaleźć cokolwiek co mogłoby być ciekawe.
Offline
Ruszyłem za pokemonem, ale pojakimś czasie przywołałem go do siebie.
- Co ty na to by nauczyć cie jakiegoś ataku ? Co ty na Ember ?
Offline
- Więc tak. Spróbuj sie rozgrzać sie w sobie, a potem jakbyś chciał wypuścić energie w postaci płomienia. Spróbuj wierze, że dasz sobie rade.
Offline