-Można by jutro się tam udać ale póki co... tu jest dobrze. Myślałem po czym zawołałem pokemony.
-Chodźcie, odpocznijcie trochę. Powiedziałem do pokemonów. Myślałem sobie.
-Może by stoczyć jeszcze jakąś walkę z dzikim pokemonem...
Offline
-Dobra. Odpocznijcie trochę. Powiedziałem do pokemonów. Byłem zadowolony że treningi tak dobrze im wychodzą. Miałem nadzieję że do końca tego miesiąca będą tak silne że uda nam się zdobyć odznakę w Białymstoku. Położyłem się na śpiworze a następnie leżałem do momentu aż coś się nie stało.
Offline
-No chodźcie, chodźcie. Wszystkie sobie zasłużyliście na to. Powiedział po czym spróbowałem przytulić się do wszystkich jednocześnie. Położyłem się i zamknąłem oczy. Chciałem trochę poleżeć i odpocząć po prawie całym dniu pełnym wrażeń.
Offline
Poleżałem sobie jeszcze parę minut, następnie sprawdziłem która godzina, wstałem i powiedziałem do pokemonów.
-Wchodźcie do pokeballi. Chcę zrobić dziś coś jeszcze. Po czym schowałem swoje stworki do pokeballi. Następnie schowałem śpiwór. Rozejrzałem się okolicy. Poszedłem na koniec polany by poszukać jakiegoś stworka.
Offline
-Co by tu porobić. By iść spać za wcześnie. Opuszczać tej polany nie chcę bo potem nie będę mógł to wrócić. Ehh co tu robić. Myślałem. Po kilku chwilach wpadłem na genialny pomysł. Nakazałem Snivy bo ona jest szybka i zwinna by weszła na jakieś drzewo a następnie ściągnęła z niego jakiegoś pokemona. Tak, na drzewie musi być jakiś pokemon.
Offline
-Pidgey! Wznieś się na drzewo i pomóż Snivy zrzucić ,,to coś,, z drzewa! Reszta przygotujcie się! Krzyknąłem do Pidgeya i reszty pokemonów. Byłem ciekaw na co natrafiła Snivy.
Offline
-Co jest!?Myślałem. Nie miałem pojęcia co mogło sprawić że moje pokemony nie mogą tego zrzucić na ziemię. Po chwili jednak zdecydowałem.
-[b]Totodile! Psyducak! Poślijcie Water Guny w drzewo, tak by siła podwójnej wodnej broni sprawiła aby zrzucić wrogiego pokemona.
Offline
-Snivy zeskocz szybko z drzewa! Psyduck! Totodile! Water Guny w koronę drzewa! Najmocniejsze jakie potraficie wykonać. Wrzasnąłem. Widząc jak poturbowany został Pidgey postanowiłem schować go do pokeballa by sobie odpoczął.
-Dobra robota... Odpocznij sobie. Powiedziałem, chowając Pidgeya w pokeball.
Offline